To wysuszona i zmielona kora cynamonowca. Takiego drzewa. Jest tego całkiem sporo gatunków, mają różne natężenie smaku ale taki czy inny – jest na tyle charakterystyczny że każdy rozpozna go z łatwością. Zwłaszcza jeżeli często je pierniki bo, prócz kardamonu, jest często dodawany do zestawu przypraw korzennych (również do curry). Lekko słodki w smaku, po chwili staje się pikantny dzięki czemu dobrze nadaje się zarówno do słodkich ciast i deserów jak i do mięs i innych dań.
I znowu wyczytałem że jest afrodyzjakiem.. Cóż z tego jeśli nie stwierdziłem istotnych zmian po jego spożyciu..
W kuchni
Osobiście dodaję go do kawy, cappucino, grzańca, grzanego piwa, baraniny, cielęciny, szynki i łopatki wieprzowej oraz jabłecznika i naleśników. No i do nalewek :) Polecam naszpikowanie pomarańczy goździkami i kawałkami cynamonu a następnie powieszenie jej wewnątrz słoika ze spirytusem na dnie. Zakręcić i trzymać kilka tygodni oglądając jak krople soku kapią do spirytusu. Później jeszcze tylko miód i wodę do rozcieńczenia i pyszna naleweczka gotowa :)
Polecam również słodkie gruszki przepołowione, bez gniazd nasiennych posypać obficie cynamonem i położyć na grilla (najlepiej na aluminiową tackę). Po kilku minutach skropić rumem lub brandy i mniam, mniam… Inny sposób na banany: banana w skórce wrzucam do ogniska na popiół, czekam aż skóra będzie czarna, wyjmuje miąższ, dodaję łyżeczkę masła i duużo cynamonu..
Obrane i pokrojone w większe kawałki jabłka posypuję cynamonem z odrobiną cukru waniliowego, potrząsam naczyniem, przykrywam i schładzam w lodówce na noc. Pyszna przekąska na następny dzień.