Jałowiec to raczej drzewo. Lub krzew. Ale mimo to ma pewne „ziołowe” przydatki które sprawiły że wykorzystuję go jak i większość ludzi dość często w kuchni i wędzarni.
Zmiażdżone jagody jałowca mają charakterystyczny, żywiczny zapach i gorzki smak. Dobrze komponuje się z dziczyzną, wieprzowiną oraz kapustą i szynką.
W kuchni
Jałowiec to podstawowy składnik dżinu i wielu wódek myśliwskich, czasem spotykany w piwie. Jagody dodaję do marynat (szynka, łopatka, golonka) oraz nalewek i podrobów. To jednak bardzo typowe jego wykorzystanie. Ja proponuję następujący, prosty w wykonaniu deser:
4 twarde gruszki obrać i pokroić w ćwiartki, usuwając gniazda nasienne. 2/3 szklanki wytrawnego czeronego wina połączć z 2/3 soku z pomarańczy, 1/4 szklanki brązowego cukru oraz 4 zgniecionymi jagodami jałowca. Powstały płyn zagotować, następnie włożyć do niego gruszki i gotować bez przykrycia 15 minut, obracając je w sosie.
W domowej apteczce
Napar z jagód jałowca ma właściwości moczopędne, pomaga w zapaleniu pęcherza i łagodzi bóle mięśniowe. Nie mogą go stosować kobiety w ciąży i osoby chore na nerki – nadużycie może spowodować ich uszkodzenie.